Pamięci mikstackich Żydów

Blisko 79 lat po śmierci „Marchewki”, ostatniego Żyda w Mikstacie, w pobliżu dawnego kirkutu odsłonięty został monument przypominający nazwiska żydowskich mieszkańców miasta. Pomnik powstał z inicjatywy Phila Brilla z Nowego Jorku, w porozumieniu z burmistrzem Mikstatu. Podczas niedzielnej uroczystości przedstawiciele Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu odmówili kadisz, tradycyjną modlitwę żydowską.

W niedzielę 14 lipca o godz. 14.00 w lesie pod Mikstatem, w pobliżu dawnego cmentarza żydowskiego, zwanego kirkutem, zebrało się blisko 100 osób na uroczystości odsłonięcia pomnika pamięci poświęconego mikstackim Żydom. W tym miejscu stanął monument z tablicami, na których widnieje 71 nazwisk rodzin, które przez 150 lat wpisały się w historię miasta. – 650 lat istnienia Mikstatu, w tym ponad 150 lat obecności w tym mieście naszych braci Żydów. Już wiele lat temu marzyłem, żeby tą pamięć przywrócić. W jakimś stopniu udało się to w książce o dawnych mieszkańcach Mikstatu, ale dziś zmaterializowało się to marzenie dzięki Philowi Brillowi, który też zapragnął upamiętnić miejsce, gdzie spoczywają prochy jego przodków – mówił Henryk Zieliński, burmistrz Mikstatu.

Cmentarz żydowski w Mikstacie powstał w początkach XIX wieku, a najstarsza macewa ma datację 1828 rok. – Chciałby wspomnieć o dwóch postaciach, które zapisane są w dokumentach zachowanych w ratuszu. 2 stycznia 1940 roku w Mikstacie przyszła na świat Sara Miriam Bak, jej mama była z rodziny Brillów. Nie wiemy jakie były jej losy, być może gdzieś żyje i ma dzisiaj 79 lat. Drugi dokument to akt zgonu Józefa Grabowskiego, na którego w Mikstacie mówiono „Marchewka”. Zginął rozstrzelany przez niemieckich policjantów na posterunku w Mikstacie 1 sierpnia 1940 roku o godz. 21.45. Taki był koniec 150-letniej obecności naszych braci Żydów Mikstacie. Uliczkami starego Mikstatu przechadzają się cienie przeszłości i wołają o pamięć. Dziś dzięki Philowi Brillowi tą pamięć odtwarzamy – stwierdził burmistrz Zieliński.

Jeszcze przed wojną rodzina Brillów z Mikstatu wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Po latach Phil Brill z Nowego Jorku postanowił odtworzyć historię swoich przodków; zaczął przyjeżdżać do Polski; nawiązał kontakt z mikstackimi samorządowcami. Jego pomysł, żeby upamiętnić mikstackich Żydów został zaakceptowany przez burmistrza Henryka Zielińskiego. W 2019 roku powstał projekt, na podstawie którego w lesie, w pobliżu dawnego kirkutu powstał monument z nazwiskami byłych mieszkańców. Całość przedsięwzięcia sfinansował Phil Brill. W uroczystości odsłonięcia pomnika, 14 lipca br. w Mikstacie, udział wzięli: przedstawiciele Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu – z Davidem Basokiem, rabinem Wrocławia; dr Krzysztof Morta i Jarosław Biernaczyk – reprezentujący Ośrodek Badań nad Historią i Kulturą Żydów z Południowej Wielkopolski afiliowany do Uniwersytetu Wrocławskiego z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim; Włodzimierz Grabowski – dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Stefana Rowińskiego w Ostrowie Wielkopolskim; Lech Janicki – starosta ostrzeszowski i Tomasz Maciejewski – przewodniczący Rady Powiatu Ostrzeszowskiego; mikstaccy radni, leśnicy, strażacy, mieszkańcy Mikstatu, młodzież szkolna.

– Nie wiemy, gdzie dokładnie znajdują się groby naszych przodków. Macewy zostały odseparowane od ludzi, którzy zostali tutaj pochowani. Możemy jednak w tym miejscu pomodlić się za nich. Nie mówię po polsku, ale znam jedno słowo: dziękuję, dziękuję wszystkim którzy, zjawili się tutaj dzisiaj. Państwa obecność jest wyjątkowa i bezinteresowna – mówił wzruszony Phil Brill.

W czasie uroczystości zostały odmówione modlitwy: przez rabina Davida Basoka, ks. Mariusza Karbowskiego, który przypomniał Psalm 23 „Bóg pasterzem i gospodarzem” z Księgi Psalmów, oraz kadisz – przez Phila Brilla i gości z Wrocławia. Zgodnie z żydowskim obyczajem uczestnicy uroczystości mogli także złożyć kamień na pomniku jako symbol pamięci i szacunku dla zmarłych.

PK



Skip to content